piątek, 28 stycznia 2011

Kobieta za kierownicą !!!

Kobiety za kierownicą to obiekt żartów i drwin. Wojna płci za kółkiem trwa od lat. Naukowcy jednak mają coraz więcej dowodów, że panie są lepszymi kierowcami niż mężczyźni.

Makijaż w samochodzie

Od lat w społeczeństwie panuje pewien stereotyp kobiety kierowcy. Panie za kierownicą w powszechnej opinii poprawiają makijaż, rozmawiają godzinami przez telefon, mają problem ze zmianą biegów oraz nie kontrolują sytuacji w lusterkach. Może i kobiety za kierownicą faktycznie są mniej zdecydowane, ale z pewnością stanowią mniejsze zagrożenie na drodze. Panie jeżdżą ostrożniej, dłużej zastanawiają się gdzie skręcić, jeżdżą wolniej. Mimo, iż kobiety mają problem z nazwaniem i określaniem kierunków, gdy same prowadzą, instynktownie radzą sobie naprawdę dobrze. Mężczyźni to bardziej agresywni kierowcy, częściej prowadzą pod wpływem alkoholu. Policyjne statystyki to potwierdzają. To oni powodują większą ilość wypadków drogowych. Kobiety są bardziej ostrożne, panów nierzadko ponosi ułańska fantazja.

Inne wartości

Według policyjnych statystyk liczba wypadków popełnionych przez mężczyzn jest wielokrotnie większa niż przez kobiety. Mężczyzna jest manualnie sprawniejszy i pewniejszy siebie, częściej przecenia swoje umiejętności. Kobieta natomiast jeździ technicznie słabiej, ale za to dużo ostrożniej. Panowie często zamiast skupić się na bezpieczeństwie i przestrzeganiu przepisów, są skoncentrowani na rywalizacji, odreagowaniu kompleksów i szybciej wpadają we wściekłość. Za kierownicą panie mają inne wartości. Traktują pojazd w sposób bardziej praktyczny przede wszystkim jako środek lokomocji służący wygodnemu przemieszczaniu się, robieniu zakupów, załatwianiu spraw służbowych. Zawsze pamiętają o zapięciu pasów, czego nie można powiedzieć o mężczyznach. Kobietom nie zależy na ściganiu się i udowadnianiu kto szybciej dojedzie do celu, najważniejsze jest życie i zdrowie najbliższych. Nie chcą dodatkowego stresu związanego z ewentualną stłuczką lub zagapieniem się. Zapytany znajomy z 20 letnim stażem na drodze, co sądzi o kobietach za kierownicą? Odpowiedział:

Kobiety z reguły są mniej skupione na drodze, wiele rzeczy je rozprasza. Nie pownniśmy jednak generalizować. Wiele kobiet to świetni kierowcy, nie raz wypadają lepiej od mężczyzn. Panie za kółkiem są na pewno bardziej rozważne.

Największe problemy

Wiele kobiet ma problem z oceną odległości w lusterku, podczas zmiany pasa panie często odwracają głowę, by sprawdzić jaka jest rzeczywista odległość. Dość uciążliwa okazuje się nieumiejętność określania kierunku. Parkowanie, zwłaszcza tyłem - przysłowiowa koperta nie jest mocną stroną kobiet. Wolimy poszukać innego miejsca parkingowego niż ryzykować uszkodzenie auta. Panie zdecydowanie częściej decydują się na zakup małych aut, czują wtedy większą kontrolę nad pojazdem. Nieczęsto przekraczamy prędkość 120km/h, jak powszechnie wiadomo rozpędzony samochód trudniej opanować. Unikamy zmiany pasów na drogach krajowych, rzadko mijamy tiry, bojąc się nieprzewidywalnych zachowań innych kierowców. Poza tym duże samochody wyzwalają respekt, wydają się bardziej niebezpieczne niż niewielkie samochody osobowe. Wiele kobiet ma problem z refleksem, sytuacja na drodze szybko się zmienia, musimy modyfikować swoje zachowanie - w ostatniej chwili zmienić pas lub trasę. Podejmowanie błyskawicznych decyzji na drodze nie jest mocną stroną kobiet. Psycholodzy zgodnie uważają, że kobieta to bardziej odpowiedzialny kierowca.

Dziesięć grzechów głównych polskich kierowców

Oto dziesięć najcięższych grzechów zmotoryzowanych rodaków. Często śmiertelnych.

1. NADMIERNA PRĘDKOŚĆ

Gdyby wszyscy kierowcy kierowali się antyczną zasadą festina lente (śpiesz się powoli), w 2003 r. byłoby o ponad 11 tys. wypadków mniej, a 1650 osób ciągle by żyło. Z policyjnych statystyk wynika jednak jasno, że niewielu polskich kierowców potrafi spieszyć się powoli. Przecież bezsensem jest narażanie ludzkiego życia dla tych kilku minut, które zyskamy, pędząc na łeb na szyję.

2. AGRESJA

Któż jej nie doświadczył? Kto jej nie uległ? Zaczyna się od wyzwisk i niewybrednych gestów wobec innych kierowców, kończy na łamaniu przepisów. Wyprzedzanie na siłę, pod górkę, na zakręcie, bez rozpoznania sytuacji na drodze. Skręcanie z niewłaściwego pasa. Zajeżdżanie drogi. Wciskanie się na siłę na pas ruchu. Przeskakiwanie z pasa na pas. Przykładów nie brakuje.

Takie zachowanie ma wiele przyczyn: cudzy błąd, nieoczekiwany korek, karzący klakson czy wymowny gest. Młodzi kierowcy uważają, że agresją zdobędą poklask jadących z nimi rówieśników. Jest też grupa kierowców, którzy tylko takim zachowaniem mogą rozładować rosnące w nich napięcie.

3. WYSOKA SAMOOCENA

Sondaże mówią jasno: mamy świetną opinię o własnych umiejętnościach. I jednocześnie cieszymy się znacznie gorszą opinią w oczach innych kierowców. Więcej, mamy lepsze mniemanie o sobie niż mieszkańcy Europy Zachodniej, co nie znajduje niestety potwierdzenia w statystykach wypadków. Poza tym Polacy często z wyższością odnoszą się do innych kierowców. Nie mówiąc już o pieszych i rowerzystach.
Na tyle cenimy własne umiejętności, że w ogóle negujemy możliwość spowodowania wypadku. Myślimy: nawet jeśli już dojdzie do niebezpiecznej sytuacji, nasze talenty pozwolą nam wyjść ze wszystkiego obronną ręką.

4. ALKOHOL

Choć nikogo nie trzeba przekonywać o zgubnych skutkach jazdy po kielichu, codziennie przybywa kierowców, którzy jadą na podwójnym gazie.

Policja średnio co godzinę zatrzymywała blisko 20 nietrzeźwych kierowców a ta liczba stale rośnie. W roku 2005 zatrzymano 192210 nietrzeźwych kierowców. Do września 2006 było ich już 151864 to o 3043 osoby więcej niż w analogicznym okresie roku 2005. A ilu takim potencjalnym zabójcą udało się uniknąć kontroli policyjnej?

5. ODPORNOŚĆ NA ARGUMENTY

Że co? Że jazda po pijanemu jest niebezpieczna? Że należy jechać z przepisaną prędkością? W pasach? Brednie!

Niestety, taki przerażający schemat myślenia powiela sporo kierowców. Nie docierają do nich statystyki wypadków, są głusi na opinie specjalistów, odporni na argumenty. Uważają, że to wszystko ich nie dotyczy. Że są ponad tym. Nie chcą przyjąć odpowiedzialności za spowodowanie wypadku, przyznać się do błędu. Są w końcu lepsi. To wina innych kierowców, uważają. Ewentualnie niezależnych od nikogo okoliczności.

6. LEKCEWAŻENIE PRZEPISÓW

Mimo że przepisy ułatwiają bezpieczne przemieszczanie się z punktu A do punktu B, wielu kierowców ma do nich nonszalancki, jeśli nie lekceważący stosunek. W kodeksie drogowym nie znajdziesz przepisu, który nie byłby złamany. Z drugiej strony osoby naruszające prawo wyzwalają agresję innych kierowców. A czym jest agresja za kierownicą? Patrz wyżej.

Kierowcy często traktują przepisy jako sposób na utrudnianie im życia. Zamiast się im podporządkować.

7. WYMUSZANIE PIERWSZEŃSTWA

Nie, nie myliłeś się, masz pierwszeństwo. Tak? To co w takim razie robi ten samochód, który z dużą prędkością jedzie wprost na ciebie? Podobne sytuacje zdarzają się niestety za często.

Często też przyczyną wypadku jest egzekwowanie naszego pierwszeństwa.
Napis z nagrobka pewnego kierowcy...


Tu leży ten
co miał pierwszeństwo przejazdu i
koniecznie chciał z niego skorzystać.


8. OMIJANIE I WYPRZEDZANIE NA PRZEJŚCIU

Samochód właśnie zatrzymał się przed zebrą, żeby pieszy mógł spokojnie przejść na drugą stronę jezdni. Pieszy jest jednak jeszcze schowany za autem, tak że nadjeżdżający właśnie wóz wcale go nie widzi. Kierowca omija pojazd, taranując przechodnia.

Nie bez kozery za wyprzedzanie na przejściach dla pieszych lub bezpośrednio przed nimi ustawodawca przewidział aż 9 punktów karnych. Wielu kierowców po prostu nie liczy się z pieszymi.

9. JAZDA BEZ KIERUNKOWSKAZÓW

Równie nagminne, co niebezpieczne. Najwidoczniej tacy kierowcy postrzegają innych jako jasnowidzów zdolnych przewidzieć ich każdy następny manewr. Okazji do zbagatelizowania roli kierunkowskazów nie brakuje. Zjazd w boczną drogę, rozpoczęcie i zakończenie manewru wyprzedzania, zmiana pasa. Osobnym rozdziałem są delikwenci, którzy włączają migacze w trakcie manewru albo poniewczasie.

Nie dość, że niektórzy kierowcy nie sygnalizują skrętu, to jeszcze ich zachowanie wcale nie wskazuje, że w ogóle mają zamiar skręcić. Jadą prawym pasem i nagle skręcają w lewo. Znane są też przypadki, w których przed skrętem w lewo zjeżdżają na przeciwległy pas ruchu. W małych miejscowościach zdarza się, że kierowca w ogóle nie zaprząta sobie głowy kierunkowskazami. W końcu jego czerwonego dużego Fiata znają wszyscy w okolicy, więc każdy i tak wie, gdzie skręci.

10. NIEDOZWOLONE ZAWRACANIE

Zdarzają się kierowcy, którzy zawracając, w ogóle nie zawracają sobie głowy sytuacją na drodze. Tymczasem kodeks drogowy wyraźnie zabrania zawracania, w przypadku kiedy taki manewr może utrudnić ruch innym pojazdom. Mniej egoizmu, więcej przewidywalności.

Kolejność występków nie odzwierciedla ich szkodliwości

Aby zaoszczędzić kilkaset złotych i uniknąć punktów karnych za wykroczenia drogowe, warto zapoznać się i stosować...


Dekalog myślącego kierowcy

1. Prowadź pojazd zawsze tak abyś nie musiał nikogo przepraszać za swoje błędy.
2. Nie utrudniaj życia innym kierowcom.
3. Miej dużo tolerancji dla innych użytkowników drogi.
4. Nie pouczaj innych.
5. Droga to nie sala sądowa - nie musisz nikomu niczego udowadniać.
6. Ustąp innym, nawet, gdy prawo jest po Twojej stronie. Wolisz mieć rację czy cały samochód?
7. Szanuj przepisy drogowe nie tylko z obawy przed karą.
8. Nie czyń sekretów ze swoich zamiarów.
9. Siedząc za kierownicą myśl i przewiduj.
10. Prowadź pojazd zawsze najlepiej jak potrafisz, ale nigdy na granicy swoich możliwości.

Czytniki do tachografów cyfrowych i czytniki kart kierowców

Ministerstwo Transportu określiło częstotliwość z jaką firmy transportowe mają obowiązek pobierać i archiwizować dane z kart kierowców i tachografów cyfrowych.

Firma, która posiada samochód do przewozu rzeczy i osób o masie powyżej 3,5 tony i nie została wyłączona z zakresu stosowania Rozporządzenia 561/2006 (WE) musi przestrzegać czas jazdy, okresy przerw i odpoczynków swoich kierowców.

We wszystkich pojazdach powyżej 3,5 tony rejestrowanych pierwszy raz po 1 maja 2006 są montowane tachografy cyfrowe, rejestrujące czas pracy kierowców w swojej pamięci oraz na kartach chipowych. Każdy kierowca aby poruszać się takim pojazdem powinien być wyposażony w kartę kierowcy, przed rozpoczęciem jazdy karta musi być umieszczona w szczelinie tachografu.

Karty w Systemie Tachografów Cyfrowych są wydawane przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych w skrócie PWPW.

Maksymalnie co 21 dni dane za karty kierowcy winny zostać pobrane i zapisane w niezmienionej formie, natomiast dane z pamięci tachografu cyfrowego powinny być pobierane maksymalnie co 3 miesiące, służą do tego czytniki tachografów cyfrowych

Najnowszym rozwiązaniem do odczytu i archiwizacji danych z kart kierowców jest czytnik karty kierowcy DriverCardReader, w skład którego wchodzą oprogramowanie i czytnik SCR3310. Wyjątkowo prosta obsługa i minimalne wymagania sprzętowe, brak konieczności podłączenia internetu sprawiają, że kierowca który posiada laptop może samodzielnie pobrać i zarchiwizować swoje dane, a następnie przesłać je do macierzystej firmy. Ponadto oprogramowanie podsumuje czas trwania czynności i wyrysuje okresy aktywności.

Firmy oferują szereg rozwiązań do poboru i archiwizacji danych. Większość oferowanych rozwiązań to urządzenia pozwalające na pobór z karty kierowcy jaki i z pamięci tachografu np:

TachoDrvie plus - pobieranie danych jest możliwe tylko wówczas gdy urządzenie zostanie podłączone do tachografu cyfrowego.


TachoDrive2 - urządzenie wyposażone we wbudowany czytnik karty kierowcy, której odczyt rozpoczyna się automatycznie po umieszczeniu w szczelinie urządzenia.

TachoDrive3 - poza zaletami urządzenia TachoDrive2 posiada wyświetlacz, na którym prezentowane są raporty aktywności kierowcy.



Firmy, które będą przestrzegać regularnego pobierania danych uchronią się przed dotkliwymi karami wynikającymi z załącznika do Ustawy o Transporcie Drogowym, a nakładanymi przez Inspektorów Transportu Drogowego.

Jak zarobić na paliwie?

Czy rosnące ceny paliw na stacjach nie doprowadzają się do szału? Zapewne tak ile można podnosić cenne paliwa, a rząd planuje kolejne podwyżki!. Doprowadziło mnie do takiego stanu, że postanowiłem oszczędzać na paliwie. Oczywiście nie przestałem jeździć, ale zastosowałem kilka udanych technik.

Czy rosnące ceny paliw na stacjach nie doprowadzają się do szału? Zapewne tak ile można podnosić cenne paliwa, a rząd planuje kolejne podwyżki!. Doprowadziło mnie do takiego stanu, że postanowiłem oszczędzać na paliwie. Oczywiście nie przestałem jeździć, ale zastosowałem kilka udanych technik.

Rower:
Używam teraz do większości krótkich wyjazdu takich jak sklep, do przyjaciół, nie raz do pracy, ale tylko wtedy gdy jest słonecznie. Przy okazji poprawiam swoją kondycje, która jest kiepska. Ile miesięcznie możemy zaoszczędzić, jeżeli wprowadzimy jazdę rowerem na krótkie dystansy od 30 do 100 zł. W zależności ile jeździmy.

Klimatyzacja:
Nie włączam klimatyzacji, często jadę z otwartym oknem. Staram się parkować nie nasłonecznionych miejscach. Myślę, że do kilku zł miesięcznie idzie oszczędzić.

Paliwa Premium:
Są zawsze droższe od zwykłych paliw, ale podobno różnicy nie ma. Nie kupuje takiego paliwa bo po co przepłacać. Oszczędność do 15 zł.

Opony:
Sprawdzaj ciśnienie i zadbaj, żeby było właściwe przeciwnym razie spalisz więcej paliwa i szybciej zużyjesz opony. Oszczędność kilka zł

Prędkość:
Jedź, że stałą prędkością nie dodawaj nagle gazu powoduje to podwójne zużycie paliwa.
Oszczędność od 5 do 10 zł.

Czerwone światło:
Gdy widzisz czerwone światło puść pedał z gazu i włącz bieg na luz.

Korki:
Wystrzegaj się korków, jedź nawet trochę dłuższą trasą, ale omiń korek pozwala to naprawdę na duże oszczędności.

Ile można miesięcznie zaoszczędzić od 80zł do 300zł, wszytko zależy jakie zmiany wprowadzimy i jakie dystansy pokonujemy. Liczmy, że oszczędzamy 130 zł miesięcznie x 12 daje 1560 zł. Odkładajmy to na jakąś lokatę i po 20 latach powinna być ładna sumka.

Zobacz Budżet Domowy...

Gaz CNG - paliwo nie dla wszystkich

Tankowanie tylko w niektórych regionach, płatności tylko gotówką, problemy z badaniami technicznymi - wszystko to sprawia, że auta napędzane CNG nie są popularne.

Nie jest dobrze. W Polsce jest już trzydzieści jeden ogólnodostępnych stacji, na których można zatankować gaz ziemny CNG. Na początku roku 2008 było ich dwadzieścia siedem.

By pokazać braki w kwestii infrastruktury, wystarczy porównać nasz kraj z innymi państwami w Europie. Niemcy w każdym landzie mają więcej stacji CNG niż jest ich w Polsce. Czechy, mniejsze obszarowo przeszło trzy razy od naszego kraju, mają 20 ogólnodostępnych punktów tankowania gazu ziemnego, a tylko na ten rok planują otwarcie kilku następnych.

Użytkownicy pojazdów napędzanych sprężonym gazem ziemnym, zrzeszeni na forum cng.auto.pl, twierdzą jednak, że to nie liczba stacji, ale ich rozmieszczenie na terenie kraju stanowi największy problem. O ile mieszkańcy Górnego Ślaska, Małopolski, Dolnego Śląska, Kujaw i okolic Gdańska mają do nich ułatwiony dostęp, to reszta Polski jest wielką białą plamą na mapie punktów tankowania. Palący problem stanowią też godziny otwarcia stacji CNG. Większość z nich jest otwarta tylko w dzień, a w niedziele jest zamknięta.

Kolejnym problemem jest sposób płatności za zatankowane paliwo. Na większości stacji istnieje możliwość płacenia wyłącznie gotówką, a tylko na nielicznych można w tym celu używać kart płatniczych. Podobnie jest z fakturami – tylko w niektórych gazowniach istnieje możliwość zawarcia umowy na wystawianie zbiorczych rachunków za zatankowane paliwo.

Ale nie wszystko idzie źle. Nie ma na pewno w tej chwili problemu z zakupem auta przystosowanego fabrycznie do jazdy na gaz ziemny.

No i, oczywiście, gaz ziemny nadal jest jednym z najtańszych paliw w ogóle oraz najbardziej ekologicznych. A ponieważ prędzej czy później i w Polsce sytuacja paliw alternatywnych ulegnie normalizacji, można mieć nadzieję, że zadowolonych użytkowników aut na CNG zacznie w naszym kraju przybywać.